Hej! Zbliża się już koniec roku a to oznacza nadciąganie ocen w szkole. Przez to mam trochę mniej czasu, ale i tak postaram się dodawać posty. Od wtorku do piątku moja klasa będzie na 'zielonej szkole' a dlatego że ja nie jadę mam więcej czasu na lepienie :D
Ostatnio na plastyce robiliśmy małe wieszaczki na biżuterię na dzień mamy z serii 'coś z niczego'. Postanowiłam że pokażę go na blogu. Wiem, nie powala wdziękiem ale przynajmniej jest całkiem praktyczny i mamie się podoba ;D
(Tak dałam prezent jeszcze przed 26, bo mam dla niej jeszcze jeden upominek, który też pokażę na blogu)
Wieszak można zrobić ze zwykłego pisaka, plasteliny, zszywek biurowych lub drutu i brokatu lub innych ozdób.
Wieszak na pierwszym zdjęciu wygląda jak jakiś straszak lub mini grabki ;P
Jest całkiem spoko, jednak nie wiem jakie obciążenie może wytrzymać plastelina. Dlatego można zastąpić ją modeliną (w sensie tą górną część) odzyskaną z jakiś resztek i będzie mocniejszy. Tylko lepiej byłoby zastąpić długopis np. kawałkiem drewna, bo nie wiem czy ten plastik by się nie roztopił przy wypalaniu :-).
OdpowiedzUsuńJak zakładałam biżuterię na wieszak również przekonałam się o tym. Jednak na plastykę pani powiedziała o plastelinie, a nie wiedziałam co będziemy z tego robić, więc nie przewidziałam tego żeby wziąć modelinę. Ale oczywiście zgadzam się z twoim zdaniem.
UsuńPozdrawiam ;)
Jestem tego samego zdania co puchacz ;-) Ale fajny pomysł ;-)
OdpowiedzUsuńFajniutki!
OdpowiedzUsuńSuper blog zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://laurandqwertyuiop.blogspot.com/
fajnie wyszedł wieszaczek:)
OdpowiedzUsuń