Cześć!
Już dość długo nie pisałam.. Postaram się teraz pisać posty częściej i regularniej :)Niedawno w "Społem" napotkałam..
..tylki do kremów! :D
Gdy je w sklepie zobaczyłam od razu pomyślałam o modelinie :) Kupiłam je w myślę taniej cenie, bo 4,2zł Od razu po powrocie do domu postanowiłam je wypróbować. Jak widać po pierwszej babeczce z silikonem sobie nie radzę, bo wycisnęłam go przez tylkę ale wyglądało to masakrycznie w moim wykonaniu dlatego silikon rozprowadziłam po babeczce wykałaczką ;3
Z silikonem tego dnia dałam już sobie spokój bo to nie na moje nerwy. Postanowiłam zrobić drugą babeczkę ale tym razem z "kremem" z modeliny:
Ta też mi się nie podoba, ale mam nadzieję, że następna będzie lepsza.
(Przepraszam za jakość zdjęć ale robiłam je na szybko, byle zrobić :P )
(Jutro może już upiekę kolejną blachę modeliny :D )
Pa!
dobry efekt:)
OdpowiedzUsuńojj zabawa z silikonem to koszmar jak dla mnie. Denerwuje mnie i za nic nie chce się udać :D A wyroby fajne ;)
OdpowiedzUsuńMoże pooglądaj filmik na yt jak nakładać sylikon na babeczki, bo nie wyszło ci za ładnie. Moja pierwsza też nie była idealna, ale jak to mówią - trening czyni mistrza :)
OdpowiedzUsuńPróbuj, próbuj, a zobaczysz-będziesz bardzo zadowolona z efektu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;-)
Ja też ostatnio bawiłam się z silikonem ;) Ja mam problem z wyciskaniem
OdpowiedzUsuń